środa, 30 stycznia 2013

Pyszne chrusciki na tłusty czwartek, czyli coś dobrego dla podniebienia

Od wielu lat tłusty czwartek kojarzy mi się z chruścikami, słodkim zapachem unoszącym się w całym domu. Smak chruścików jest mi znany od dzieciństwa... Pamiętam jak razem z moją babcią uczyłam się " wykręcać" ich kształt. Babciny przepis jest oczywiście najlepszy na świecie i został spisany do książki najlepszych przepisów mojej mamy. Dziś tym przepisem podzieliłam się  z moimi uczniami....Efekty ich pracy możecie podziwiać na zdjęciach. Szkoda, że nie można poczuć ich smaku i zapachu....Ale nic straconego, sami możecie pokusić się o ich zrobienie....Receptura i sposób wykonania na zdjęciach:)
A tak wyglądają gotowe chruściki w wykonaniu III oug, a dokładnie Julii & Julii, Kuby & Wojtka

niedziela, 27 stycznia 2013

Raz, raz, raz próba bloga i tłusty czwartek

Raz, raz, raz......próba bloga


Po dłuuuuugiej nieobecności szykuje się trochę zmian. Jakich? Sami zobaczycie

A tak na dobry początek to pora już pomyśleć o tłustym czwartku.........

Przedstawiam rewelacyjny przepis na pączki, który podesłał mi administrator strony internetowej naszej szkoły



Obraz w treści 1
Mój najstarszy przepis na pączki. Smażę je od dawna - to przepis, który nigdy mnie nie zawiódł. Zawsze się udają, są mięciutkie, nie chłoną tłuszczu. Najlepsze na gorąco! :)
Składniki:
  • 1 kg mąki pszennej
  • 10 dag drożdży świeżych (lub 50 g drożdży suchych)
  • 100 -150 g cukru
  • 500 ml mleka
  • 6 żółtek
  • 1 całe jajko
  • 5 - 6 łyżek oliwy lub 100 g masła
  • pół laski wanilii (lub małe opakowanie cukru wanilinowego)
  • kieliszek spirytusu
  • sok i skórka otarta z cytryny
  • pół łyżeczki soli
Ponadto:
  • tłuszcz do smażenia
  • konfitura do nadzienia
  • cukier puder do posypania lub lukier (1 szklankę cukru pudru rozprowadzić z 2 - 3 łyżkami gorącej wody)
Zrobić rozczyn z drożdży roztartych z łyżką cukru (jeśli używamy świeżych)*, 20 dag mąki i pół szklanki mleka, pozostawić do wyrośnięcia. Mąkę przesiać. Utrzeć jajo i żółtka z cukrem, dodać mąkę, wyrośnięty rozczyn, utłuczoną wanilię, sok z cytryny, otartą skórkę, resztę mleka, szczyptę soli i spirytus. Wyrabiać aż ciasto będzie gładkie i lśniące, a na powierzchni ukażą się pęcherzyki powietrza. Dodać roztopiony tłuszcz, jeszcze chwilę wyrobić. Uformować kulę i zostawić w ciepłym miejscu na 10 - 15 minut, gdy zacznie rosnąć wyrobić.
Porcje ciasta nabierać łyżką, uformować w ręku małe krążki, nałożyć pół łyżeczki nadzienia, zlepić, uformować kulę, odłożyć na stolnicę oprószoną mąką. Nakryć serwetką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Można również innym sposobem - ciasto rozwałkować na grubość około 1 cm, mocno podsypując mąką, by się nie kleiło. Szklanką wykrawać pączki, odłożyć na stolnicę do wyrośnięcia. Często nadziewam pączki dopiero po usmażeniu, by konfitura nie wyciekała podczas smażenia (szprycą do dekoracji tortów, z długą końcówką).
Smażyć w głębokim tłuszczu po obu stronach, na złoty kolor. Wyjąć, osączyć na bibule, posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.

Smacznego!!!!!!!!